Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
reklama | kup tutaj »
Czytali temat:
Agata Dymna kamilambroziak (7335 niezalogowanych)
1 Post
ppp ppp
(ja543)
Wiking
Swietny wpis!W pelni sie z Toba zgadzam!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
24 Posty
Jacek Sałata
(simon3k)
Wiking
Do ja543

Chodzi o założyciela tematu? (mnie )
czy o konkretne wypowiedzi ?
Wydaje mi się, że takie pytania jakie tu zadaję nurtują wielu z nas.
Bo jak wiadomo każdy do czegoś dąży i chciałby wiedzieć czy warto.

Pozdrawiam !
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
3272 Posty
Jon Doe
(Joseph)
Maniak
simon3k napisał:
Joseph dzięki za opinię
Może jakieś konkretne przykłady Ktoś coś ?

Zapraszam do dyskusji



przyklady czego? zarobki masz link do statystyk (400 tys to dolna granica jesli chodzi o inz) , mieszkania, samochody na finn sprwadzisz

ubezpieczenie samochodu 5-(10 z AC)tys kr rok majac makymalne znizki samochod klasy B-C.

jedzenie dla dwoch osob 4- 5 tys na miesiac bez jedzenia po knajpach....
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
24 Posty
Jacek Sałata
(simon3k)
Wiking
do Jon Doe
No oglądałem linki i są na prawdę pomocne za co dziękuję
Mogę oczywiście policzyć sobie parę hipotetycznych układów: przychody-rozchody.

Jednak może ktoś się chce podzielić ze swojego doświadczenia niezależnie od stanowiska i członków rodziny, jak to u kogoś wygląda
Forum jest w miarę anonimowe

Np. zarabiam tyle i tyle to i to mnie kosztuje tyle i tyle zostaje, lub brakuje do 10tego
To jest takie dość intrygujące i każdy ma te info w necie ale nikt tego tak nie widzi w doświadczeniu jak to wychodzi

Nie namawiam, ale może jednak

Na pewno są to cenne rady i doświadczenia
Pozdrawiam
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
47 Postów
M. M.
(M12tri)
Nowicjusz
simon3k napisał:

Na szybko sobie po przeliczałem tak na zdrowy rozsądek i 15000k to wydaje mi się trochę mało-
nie wiem może się mylę.

Dokładnie, jak później podpowiedział Jon - chodziło mi o kasę, z którą wyjeżdżasz z Polski na początek. Zarobki na pewno są inne. A wydatki? - właśnie w okolicach 15000 - 20000 nok.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
47 Postów
M. M.
(M12tri)
Nowicjusz
simon3k napisał:

A tak ogólnie już stroniąc od tematu to jakie miasto polecacie do życia. Jakie jest w miarę fajnie rozbudowane: sklepy, knajpy. Jakoś nie biorę pod uwagę Oslo. Raczej myślałem Bergen albo Stavanger.

Jakiś racjonalny powód, dlaczego na wstępie odrzucasz Oslo? (celujesz tylko w platformy?).

I czy macie problem z teoretycznie pochmurną pogodą?(tak słyszałem, że taka jest)
Da się do tego przywyknąć?

Mnie ta pogoda wkurwia. Zimno, mokro i ciemno.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
47 Postów
M. M.
(M12tri)
Nowicjusz
Lomo napisał:
Za wysokie stawki to maja w kazdej firmie caly kajecik chetnych Norwegow, kwestia zawodu i doswiadczenia jest dla nich dosc drugoplanowa. Robilem w firmach gdzie po prostu mloty skonczone ale swoi byli kierownikami.
Potwierdzam, sam pracowałem w takiej firmie. Czy mnie to dziwi? - Nie. Norweg pomaga Norwegowi. Chińczyk pomaga Chińczykowi. Pakis Pakisowi. Tylko Polacy srają na siebie.
Ale koszty wynajecia lokum, komunikacji , ubezpieczen itd. itp. to ciagna tak ze z jednej pensji sredniej z zona i dziecmi to de facto wegetacja.
Jaka jest wysokość średniej pensji?
Norweg ma haj lajf jak ma odziedziczone nieruchomosci i je puszcza na wynajem i jeszcze z zonka robi na pelnych dobrze platnych etatach.
True story. Podobnie jak w Polsce.
Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile w Norge jest polskich bidokow. Co ledwo wiaza koniec z koncem , mieszkaja na tragicznych norach ,a caly ich dorobek to jakis audik sluzacy do zadawania szyku w rodzinnych stronach w Polsce podczas okresow swiatecznych.
Ale przecież są tacy "zagraniczni". Jak ktoś spyta, to z dumą oznajmiają, że pracują w Norwegii! Niestety, idealnie trafiłeś w sedno sprawy.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
24 Posty
Jacek Sałata
(simon3k)
Wiking
Hm... Oslo odrzucam bo nie przepadam za bardzo dużymi miastami, i wydaje mi się, że tam też ceny nieruchomości są bardzo wysokie. No a tak po drugie to jakoś sobie umyślałem, że nad tymi fiordami tak ładnie heheh a na poważnie to tam gdzie blisko wody to i stocznie i statki i tak mi się wydaje że większe szanse...

Na razie łykam podstawy Norweskiego...a z czasem zacznę wysyłać już aplikacje i zobaczymy jak to będzie.

Wiadomo, że będzie to długa droga bo szukam czegoś na stałe i muszę być pewny na 100%.

Dodam, że chcę wyjechać na stałe, ale teraz tak myślę czy faktycznie w Norwegii nie będzie gorzej jak w PL.

Zachęcam do komentowania

Pozdrawiam
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
47 Postów
M. M.
(M12tri)
Nowicjusz
simon3k napisał:
Hm... Oslo odrzucam bo nie przepadam za bardzo dużymi miastami, i wydaje mi się, że tam też ceny nieruchomości są bardzo wysokie.
Oslo to tylko jądro. Wokół jest Akershus, nazwijmy to obrzeża. W samym Oslo jest piękny i potężny Oslofjord.
No a tak po drugie to jakoś sobie umyślałem, że nad tymi fiordami tak ładnie heheh a na poważnie to tam gdzie blisko wody to i stocznie i statki i tak mi się wydaje że większe szanse...
Pewnie wyobrażasz sobie, że będziesz mieszkał w pięknym, przytulnym, kolorowym, norweskim domku z kominkiem i tarasem z wyjściem prosto to krystalicznie czysty fjord? Rzeczywistość jest inna, przynajmniej na początku. Fakt, faktem, że większe szanse na pracę na wodzie. Lecz zazwyczaj (niech ktoś mnie poprawie jeśli kłamię) jest tak, że na wodzie pracuje się w systemie: 3 miesiące na wodzie, miesiąc wolnego na lądzie. Nie zaznasz więc pięknych kolorowych obrazków
Na razie łykam podstawy Norweskiego...a z czasem zacznę wysyłać już aplikacje i zobaczymy jak to będzie.
Ucz się jezyka - to podstawa podstaw. Na początku i tak nic nie zrozumiesz. Później już będziesz rozumiał, ale nie będziesz potrafił odpowiedzieć. Po roku będziesz gadał. Zaczniesz wysyłać z Polski? Powinieneś mieć przynajmniej norweski numer kom. Dzwoni tel., że są zainteresowani. Zapraszają na rozmowę. I co, wylatujesz w ciągu tygodnia? Nadmieniam, że jeśli pani z biura pracy odmówisz przynajmniej 3 razy, to już skreśli Cię z potencjalnych poszukujących kandydatów. Jeśli jesteś konkretny, to nie może być "jakoś to będzie..." - zaplanuj to!
muszę być pewny na 100%.
nigdy nie możesz być pewny na 100%. w tzw. międzyczasie może wyjść tysiąc problemów.
Przyjedź - spróbuj - zobacz czy to dla Ciebie. Nie każdy się nadaje na wyjazd za granicę. Najgorzej to siedzieć w domu i gdybyć czysto teoretycznie.

Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
24 Posty
Jacek Sałata
(simon3k)
Wiking
M12tri dzięki wielkie za twoje komentarze i nakreślenie tematu.
W zasadzie to wiadomo, że człowiek mówi gdzie by chciał i jak, ale na pewno zderzy się z rzeczywistością bo to jeszcze inni muszą chcieć, w tym wypadku pracodawca.

Wiem, że nigdzie nie ma miodu ale nie spodziewałem się tego, że uczciwie pracując na "dobrym stanowisku", trzeba walczyć o przetrwanie.

Czytałem wiele blogów i wyczytywałem, że po paru latach ludzie domy w Norwegii kupowali i żyli dostatnie z oszczędnościami. Ciekaw jestem czy sytuacja się zmieniła czy po prostu to są fantazje" tych emigrantów co starym audi jeżdzą" i chcą się dowartościować jak każdy z nas

Odnośnie rozmowy teoretycznej o pracę to wydaje mi się, że chyba najpierw to skype ? W Pl już to przerabiałem jak np chcieli mnie ściągnąć do miasta 200km ode mnie. No ale tak jak wspominałem to tylko moje domysły

Heh a odnośnie tego domku z fiordami za oknem to wiadomo każdy człowiek chyba o takim czymś marzy i ja też. Nie mówię, że po przyjeździe ale po np 5 latach ?( oczywiście kredyt)
Czy Polacy w Norwegii kupują w ogóle domy czy mieszkania? Czy to już progi tylko dla Norwega ?

Heh napiszcie coś pozytywnego bo temat się straszne sceptyczny zrobi
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok